wtorek, 23 października 2012

Nialler

Dzisiaj pierwszy raz idziesz na koncert swojego chłopaka-Niall'a. Strasznie się denerwujesz nie wiesz jak zareagują fanki na twoją obecność, na koncercie ich idola. Kochałaś Niallera i nie mogłaś go zostawić, w takiej stresującej i ważnej dla niego chwili. Z trzęsącymi się dłońmi wyszłaś z pokoju gdzie czekał już na ciebie twój wybranek. Obdarowałaś go całusem w policzek, a następnie łapiąc za rękę zeszliście po schodach, gdzie czekali już na was chłopcy. Uśmiechnęłaś się do nich nieśmiało. Razem wyszliście z domu, wsiadając do ekskluzywnego samochodu, który czekał przed waszą willą . Niall wpuścił cię do niego jako pierwszą . W środku siedziały już Danielle i Perrie. Przywitałaś się z dziewczynami całusem w policzek. Wtuliłaś się w swojego chłopaka wdychając jego intensywne perfumy. Przymknęłaś oczy i myślałaś jak zachować się na koncercie. Dostałaś miejsce w pierwszym rzędzie, będziesz miała wspaniały widok na Niallera i resztę chłopaków. Perrie i Danielle dostały osobną loże, do której też byłaś zaproszona, ale nie chciałaś się wyróżniać, wolałaś przebywać między fankami.
Po kilkunastu minutach samochód zatrzymał się przed wielką halą w której miał odbyć się koncert. Niepewnie wyszłaś z samochodu, od razu łapiąc Nialla za rękę. Weszliście do środka. Podeszła do ciebie młoda kobieta i poinformowała cię, że jak na razie musisz opuścić chłopaków bo muszą się przygotować. Kobieta pokierowała cię w stronę publiki. Weszłaś do dużego pomieszczenia gdzie znajdowała się już grupka fanek, które czekały na próbę One Direction. Podeszłaś do dziewczyn witając się niepewnie. Dziewczyny od razu Cię rozpoznały i zaczęły pytać o Niallera. Cały dotychczasowy stres znikną, ustępując miejsca ekscytacji. Chłopcy wyszli na scenę, przywitali się z fankami które zachowywały się nienagannie - co cię trochę zdziwiło, ponieważ zwykle krzyczały i piszczały na widok ich idoli. Zaczęła się próba. Nialler podczas śpiewania WMYB cały czas spoglądał na Ciebie. Ty tylko uśmiechałaś się trochę niepewnie, bo czułaś na sobie wzrok innych dziewczyn. Ale kołysałaś się w rytm  dobrze znanych Ci już piosenek. Nialler uważnie obserwował cię ze sceny uśmiechając się i puszczając do Ciebie, co jakiś czas oczko. Po próbie i całym występie, udałaś się na backstage, żeby pogratulować swojemu Kociakowi i reszcie przyjaciół za wspaniały występ. Nie mogłaś się doczekać, aż w końcu go przytulisz, przez cały koncert o tym marzyłaś. Zbliżając się do jego garderoby, przyspieszyłaś kroku. Szybko złapałaś za klamkę i pewnym ruchem otworzyłaś drzwi. Był tam. Był tam twój ukochany Niall. Ale nie sam.. Dopiero po chwili dotarło do Ciebie co widzisz. Patrzyłaś na twojego ukochanego blondaska, który.. obściskiwał się z jakąś blondyną. Stałaś w drzwiach patrząc na tą okropną scenę i nie potrafiłaś ruszyć się z miejsca. Po chwili  chłopak otworzył oczy i wlepił  w Ciebie wzrok, w między czasie odrywając się od dziewczyny. Wtedy oprzytomniałaś i ruszyłaś z miejsca. Biegłaś w stronę wyjścia i czułaś, że po twoich policzkach spływają ciepłe łzy. 
-[T.I.] poczekaj, czekaj, czekaj.. TY NIE ROZUMIESZ! - krzyczał za tobą.
Tak. Oczywiście, nie rozumiem..Krzyczał coś jeszcze, ale już nie chciałaś go słuchać. Nie chciałaś słyszeć tych kłamstw i tłumaczeń. Twój, jak się przedtem wydawało '' kochany, prawdziwy, wierny Nialler' zdradził Cię z pierwszą lepszą. Dlaczego?! 
Biegłaś, nawet nie wiedziałaś gdzie i dokąd. Nie zwracałaś uwagi na ludzi, którzy Cię zatrzymywali, pytali. Miałaś wszystkiego dosyć. Wybiegłaś z budynku i zatrzymałaś się przed wejściem, ciężko oddychając. Był mróz, ale teraz nie odczuwałaś zimna, przeciwnie- byłaś cała rozpalona. Słyszałaś, że ktoś idzie.. a raczej biegnie w twoją stronę. Znów ruszyłaś do biegu. Przez wiatr i łzy, nie widziałaś nic przed sobą. Nie wiedziałaś gdzie jesteś. Byłaś całkiem oszołomiona, więc wszystkie dźwięki były przygłuszone. Ale ten słyszałaś dobrze. Był to głośny i mocny klakson samochodu, następnie pisk opon. I krzyk.
-ONA MNIE ZMUSIŁA. MIAŁA TWOJE NAGIE ZDJĘCIE!
Poczułaś straszny, przeszywający ból, ale zobaczyłaś tylko, że w twoją strone biegnie dobrze znana Ci sylwetka mężczyzny, który, kiedy był przy tobie wyszeptał przez łzy ciche: 'Kocham Cię' . Wszystko to do ciebie dotarło. Niestety za późno. 

 Bardzo chcieliście mieć Niallera- proszę. Więc  chciałaby, zaznaczyć, że nie pisałam tego sama ;) Jest to' imagin specjalny' pisany z @RobciaXD, której zawdzięczam baardzo dużo . Mam nadzieję, że nie widać różnicy w stylach pisania. A ten oto smutny imagin jest ze specjalną dedykacją dla wyjątkowej  i mojej jedynej @cranberry_horan 

sobota, 20 października 2012

LARRY.

                                       ONE SHOT                                                           

                                         -oczami Louisa-                                                                            
   Znam Eleonor od dziecka. Zawsze byliśmy blisko, i świetnie się z nią dogadywałem. Ale teraz kiedy 'jesteśmy razem' i wie o nas cały świat... oddaliliśmy się od siebie, coraz rzadziej ze sobą rozmawiamy. Tylko na pokaz, do kamery, paparazzich, żeby wierzyli, że jesteśmy parą i jesteśmy szcęśliwi. Ale kiedy patrzę na nasze wspólne zdjęcia. widać na nich mój sztuczny uśmiech..
Udajemy, żeby ludzie ''Larry'ego'' nie brali na serio. Bardzo lubię Hazze, jest moim najlepszym kumplem, lubię jego rozczochrane włosy, jego dotyk, ciepło jego cudownego ciała. Ale nie chcę żeby uważano nas za parę..
Paul miał do nas za tą aferę pretensje i dlatego wymyślił mój  'związek' z Eleonor.. Ale to działa w obie strony. Dzięki mnie Eleonor się wybiła (zawsze chciała zostać kimś sławnym, aktorką), a mnie nie wiążą z Harrym. Oczywiście jest pełno hejtów na El., że 'jest nikim', że ''przez nią Larry 'się zepsuł' ''.. Nie chciałem jej tego robić, bo wiedziałem, że tak będzie, ale nasz menadżer nalegał. Na szczęście dziewczyna już się na nie trochę uodporniła.
A dziś skończyliśmy nagrywać nowy kawałek, przy którym było mnóstwo pracy. I z racji tego zrobiliśmy małą imrezkę. Zaprosiliśmy wszystkich, którzy pracowali przy utworze, przy nagrywaniu. Chcieliśmy im podziękować za ciężką pracę.
Robiliśmy ja w domu moim i... Hazzy ... tak mieszkamy razem.
Wszyscy zaproszeni przyszli i zaczęła się biba. Wszyscy dobrze się zabawiali. Tańczyłem ze wszystkimi. Nawet z ludźmi, których ledwo znam, ale nie przeszkadzało mi to i tak już byłem lekko wstawiony. Zresztą jak wszyscy. DJ włączył wolny kawałek i wszyscy znaleźli sobie parę do tańca. Tylko nie ja, Harry i kilka jeszcze osób. Ktoś krzyknął tak głośno, żeby wszyscy dobrze usłyszeli: TO MOŻE LARRY ZATAŃCZY!
Poczułem, że wszyscy obracają się w moją stronę i spoglądają na Harrego. Zaczęli bić brawa by nas zachęcić. Hazza odszedł od stolika i podszedł do mnie, złapał w tali i zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki.
Trochę się krępowałem - to była dziwna sytuacja i nadal wszyscy na nas patrzyli, ale później zajęli się partnerami. A ja wtuliłem się w ciepłe, umięśnione ciało Harrego, które tak bardzo kochałem, a chłopak włożył dłonie w tyle kieszenie moich spodni. Trochę się wzdrygnąłem.. ale potem zaczęło mi się podobać.
Po tej piosence, kolejna też była wolna. Ale Hazzuś złapał  mnie za rękę i popędził w górę po schodach. Weszliśmy do sypialni  i Harry usiadł na łóżku, klepiąc miejsce obok siebie, na znak, żebym usiadł. Gadaliśmy i cały czas wybuchaliśmy niepohamowanym śmiechem. I tak po około godzinie zorientowałem się, że leżę na kolanach Loczka - ale było mi tak wygodnie, że nie miałem zamiaru zmieniać pozycji. Harry spojrzał na mnie z góry tymi swoimi cudownymi zielonymi oczami i lekko się uśmiechnął. Zbliżał się do mnie aż nasze czoła się zetknęły i niepewnie mnie  pocałował. Odwzajemniłem pocałunek, sprawiając że mu się spodobało więc rozłożył mnie na łóżku i usiadł na mnie okrakiem, nie przestając mnie całować. Powoli pozbywał mnie garderoby, ale ja robiłem z nim to samo. Chłopak zaczął całować mnie po brzuchu, powoli zjeżdżając niżej i zaczął dobierać się do mojego przyrodzenia. Najpierw zaczął je całować a potem zaczął robić mi przyjemność. Wygiąłem ciało niczym kot i cicho stęknąłem. Co chyba spodobało się Harremu bo przyspieszył swoje ruchy. Robił to szybciej, pomagając sobie ręką. Nigdy nie czułem się tak wspaniale. Był lepszy, niż niejedna dziewczyna. Czułem, że mój członek robi się coraz większy i, że zaraz dojdę. I tak się stało i Harry przełknął całą białą ciecz. Podniósł się i spojrzał na mnie. Miał hipnotyzujący wzrok co mnie baardzo pociągało. Położył się obok mnie i mocno wtulił w moje ciało. I obaj wykończeni 'tym zajęciem'  zasnęliśmy tak w siebie wtuleni.

Zrobiłam z tego małego pornola, ale myślę, że mi się udał. Dedykuję ten rozdział Mrs.Styles .. tak dla ciebie zboczony one shot. Kocham cię Mała. 

                                           PAMIĘTAJCIE !!

           10 KOMENTARZY= KOLEJNY IMAGIN / ONE SHOT

czwartek, 4 października 2012

+18

                     Włącz jeśli chcesz mieć lepszy efekt :) [SONG]


Londyn. Kumple. Imprezy- tak zapowiadały się obecne wakacje. Chcesz z przyjaciółmi zabawić bez konsekwencji. Macie zamiar wybrać się na jakąś fajną imprezę. Sprawdzacie w necie i okazuje się, że w najbliższą sobotę imprezkę robią chłopcy z One Direction. Znałaś ich z neta, ostatnio było o nich głośno, słyszałaś kilka piosenek i nawet ci się podobały. Byłaś ich fanką ..ale nie jakoś tak namiętnie...
Niestety impreza jest zamknięta- można wejść tylko z zaproszeniami. Oświadczyłaś przyjaciołom, że postarasz się zdobyć wejściówki i napisałaś do chłopaków na tt - do każdego po kolei  , ale odezwali się tylko dwaj : Liam i Zayn.
Liam napisał:' OK załatwimy Ci wejściówki, ale ile was ma być? :) '.
Zdziwiło cię to trochę bo oni zwykle nie odpisują TAK fanom a tym bardziej nie wpuszczają na prywatne imprezy.  Sprawdziłaś co napisał Zayn: 'No.. śliczna pewnie, że możesz wpaść'-
CO?! Zayn Malik napisał do mnie, że jestem śliczna ? - nie mogłaś uwierzyć.. . Szybko  sprawdziłaś maila na który miały przyjść wejściówki  i je wydrukowałaś.  Pobiegłaś pokazać, że jesteś niesamowita, swoim przyjaciołom. A ci rzucili ci się na się na szyję.


                                                 *SOBOTA*

 Imprezka ma się zacząć o 20.00. Wszyscy już się szykują, nie mogąc się doczekać, prawdopodobnie najlepszej biby, na jakiej kiedykolwiek byli. Miały przyjść gwiazdy- znajomi chłopaków 1D : Justin Biebier, Cyrus, Lovato etc. no i oczywiście WY - po prostu wasza wspaniała paczka.;). Wiedziałaś, że to będzie niesamowita noc.
                                                   * 19:30 *
Wszyscy już gotowi wyszliście z domu. I kilka minut po 20 staliście pod WIELKĄ chatą Malika. Zadzwoniłaś do drzwi - otworzył je niesamowicie przystojny, mulat, z idealnie ułożonymi włosami- Zayn, I zaprosił was, mówiąc jakbyście znali się od dawna" 
-O hej... Nie musicie pokazywać wejściówek- odparł, kiedy wyciągałaś rękę z wydrukowanymi, wcześniej papierkami - Doskonale poznaję tą śliczna buźkę. I przesunął się, robiąc wam miejsce, byście mogli swobodnie wejść. Dom miał naprawdę wielki i niesamowity ale przede wszystkim  ociekał luksusem i najnowszymi gadżetami. 
Dopiero po jakimś czasie zaczęło się schodzić coraz więcej gości i przyszła też reszta zespołu 1D.
Rozmawiałaś, chyba ze wszystkimi, których tak podziwiałaś: z ekranów telewizora z  internetu.  I przy rozmowie wydawali się całkiem zwyczajni. Ale i tak najlepiej gadało ci się z pięcioma przystojniakami, którzy organizowali tą imprezkę,A Malik przyglądał ci się bacznie cały ten czas. I miał ' to coś'  w swoich cudownych, kasztanowych oczkach. Lubiłaś 'to' spojrzenie.
Dopiero później  wszyscy się rozkręcili, i zatańczyłaś już  z 3/5 One Direction: Niallerem, Lou i Hazzą. Jednak zdecydowanie najlepiej tańczyło ci się z Louisem i jego też najbardziej polubiłaś. 
Kiedy już powoli zaczynało ci szumieć  w głowie, twój taniec stał się bardziej erotyczny i coraz częściej widziałaś przy swoim boku Zayna. Kiedy DJ włączył coś wolnego, Malik podszedł do ciebie, złapał w talii, powoli się przybliżał. W jego oddechu było czuć promile, ale ty też byłaś już lekko wstawiona więc zbytnio ci to nie przeszkadzało. Chłopak z talii zjechał na pośladki, jednak podobało ci się to. I żeby jeszcze bardziej go nakręcić zaczęłaś nią zalotnie poruszać. W końcu przybliżył się do ciebie tak, że wasze czoła się stykały i powoli zaczęliście się całować, coraz bardziej pogłębiając pocałunek, który stawał się coraz bardziej namiętny. Malik oderwał się od ciebie, złapał cię za rękę- prowadząc przez tłum i zaczął wchodzić chwiejnym krokiem na schody. Zatrzymałaś się a on spojrzał na ciebie, trochę zaskoczonym wzrokiem ale  podszedł i przytulił cię w bezpiecznym uścisku. Dobrze wiedziałaś po co tam idziecie i ku swojemu zaskoczeniu - chciałaś tam iść. Dlatego teraz ty przejęłaś inicjatywę. Wyrwałaś się z miłego uścisku, łapiąc za rękę i zaczęłaś wbiegać po schodach. Na piętrze brązowooki tylko wskazał palcem jakieś drzwi, pewnie jego sypialnię, i szybko ta podbiegliście powoli otwierając drzwi. Odwróciłaś się do przystojniaka, patrząc prosto w oczy, w których zaczynały rajcować iskierki podniecenia- zaczęłaś ostrożnie ściągać mu ubranie. Na co  on tylko mrugnął i zamknął drzwi. Kiedy pozbyłaś się jego górnej części ubrań- zobaczyłaś jego umięśnione, pociągające ciało.
On jednak nie pozostał dłużny - jednym, płynnym ruchem rozpiął twoją sukienkę. Kiecka zsunęła się z ciebie tak idealnie - jak z reklamy. Zostałaś tylko  w staniku i stringach na co Malik, tylko cicho jęknął z zachwycenia. Rzucił cię delikatnie na łóżko i położył się na tobie- całując. Namiętnie, delikatnie.
Ty w tym czasie zajęłaś się jego spodniami. Kiedy byliście już całkiem nadzy, chłopak zaczął całować  cię po szyi, zjeżdżając coraz niżej. Kiedy był przy twoim brzuchu zaczęłaś głośniej i płycej oddychać, na co szatyn spojrzał w twoją stronę i uśmiechnął się z satysfakcją.. Zjechał niżej.. do twojej kobiecości i zaczął ją pieścić. Po chwili Zayn podniósł głowę i spojrzał na ciebie troskliwym wzrokiem.Tylko kiwnęłaś głową. Zobaczyłaś jego pokaźne przyrodzenia już w całej okazałości, które powoli zbliżał do ciebie. Poczułaś jak powoli jest  w tobie, coraz głębiej. I im dalej tym głośniej krzyczałaś.. Co Malikowi baardzo się podobało. Zaczął powoli się poruszając, robił to coraz szybciej. To było wspaniałe uczucie. Nigdy nie czułaś czegoś podobnego. Zaczęłaś krzyczeć jeszcze głośniej co jakiś czas wykrzykując : 'O TAK.. TAK. TAK ZAYN. ohh..'Byliście w ekstazie jeszcze długo. Po wszystkim wyczerpany Zayn pocałował cię namiętnie, przytulił się do ciebie. Ty tylko odwzajemniłaś uścisk.I tak objęci zasnęliście.


      ________________**______________________**________________

 Jestem baaardzo ciekawa jak wam się podobał ten rozdział :D Osobiście.. to chyba jestem z niego nawet zadowolona. :) Ale to wy komentujcie i piszcie z kim wyobrażacie sobie kolejnego  xoxo.